sobota, 18 maja 2013

Polityczna batalia na Żuławach.

Gdy kilka miesięcy temu grupa zapaleńców, związanych z Ruchem Palikota, zainicjowała w Elblągu zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta i Rady Miasta, większość ludzi nie dawała im żadnych szans. 
Dzisiaj już wiemy, że prezydent Nowaczyk stracił stanowisko i jest skończony, a elbląska PO dostała srogą lekcję. 
Od dwóch dni wiemy też, że w nowej przedterminowej batalii, która się odbędzie 23 czerwca, weźmie udział 12 komitetów. 
Do udziału w tych wyborach zarejestrowało się 5 komitetów wyborczych partii: Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro, Ruch Palikota Elbląg+, SLD, PO i PiS, a także 7 komitetów wyborczych wyborców: Witolda Wróblewskiego (miejscowa emanacja PSL), Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego, Wolny Elbląg, Elbląski Komitet Oburzonych, Partia Elblążan, Naszą Partią jest Elbląg oraz Elbląg to My, które zawalczą o poparcie elblążan.
Dla PO będzie to sprawdzian jak bardzo straciła na trzyletnich rządach pana Nowaczyka, dla PiS sukces w tych wyborach może być potwierdzeniem wznoszącej fali poparcia dla tej partii. 
Znacząco lepszy wynik jednej lub drugiej partii na lewicy (SLD bądź Ruchu Palikota) może być ważnym argumentem w ogólnopolskiej walce o prymat na tej stronie polskiej sceny politycznej. 
Dla Solidarnej Polski wynik w Elblągu będzie motorem do działania (dobry wynik) lub gwoździem do trumny (w przypadku widocznej klęski) a tym samym będzie miał duży wpływ na szanse SP w wyborach do Parlamentu Europejskiego. 
Z pośród KWW najpoważniejsze wydają się szanse 2 komitetów: Wolny Elbląg (inicjatorzy referendum, byli działacze Ruchu Palikota) oraz Naszą Partią jest Elbląg. 
Ten drugi komitet to ewenement w skali kraju, porozumienie między 3 partiami politycznymi: Polska Jest Najważniejsza, Kongresem Nowej Prawicy i Stronnictwem Demokratycznym. Patrząc na wyniki tych partii z wyborów z 2010 i 2011 roku (każda po 1-2% ) sukcesem dla nich będzie każdy wynik powyżej 5%.  
Jeśli chodzi o samych kandydatów na prezydenta Elbląga to nie mamy jeszcze zbyt wielu pewniaków. Z 5 kandydatów z wyborów w 2010 roku 4 na pewno nie wystartuje. 
Grzegorz Nowaczyk po kompromitacji z porażką w referendum zapowiedział, że nie będzie się ponownie ubiegał o urząd. Witold Gintowt-Dziewałtowski, prezydent Elbląga w latach 1994-98, jest aktualnie senatorem i nie pali się do zmiany stanowiska, podobnie jak prezydent z lat 1998-2010 Henryk Słonina, który jest doradcą marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, ostatni z tej czwórki Stefan Rembelski jest rzecznikiem prasowym KWW Naszą Partią jest Elbląg i jego kandydata na prezydenta Edwarda Pukina (szefa PJN w Elblągu) i przedstawicielem SD w tym porozumieniu.
Jedynym kandydatem sprzed 3 lat, który chce znowu wystartować w walce o fotel prezydenta Elbląga jest Jerzy Wilk z Prawa i Sprawiedliwości, aktualny wiceprzewodniczący Rady Miasta, który będzie jednym z faworytów tej walki. 
Jego jednym z głównych kontrkandydatów może być aktualny elbląski poseł Wojciech Penkalski, o którym mówi się głośno, że może być kandydatem Ruchu Palikota na ten urząd. 
W szranki z nimi wejdzie też Lech Kraśniański, który jeszcze miesiąc temu był wiceszefem miejscowych struktur Ruchu Palikota, w 2007 roku kandydatem Samoobrony do Senatu, a dzisiaj jest kandydatem KWW Wolny Elbląg na urząd prezydenta miasta. 
Faworytem do nominacji SLD na kandydata tej partii na prezydenta Elbląga jest Janusz Nowak, szef miejskich struktur SLD, z kolei spośród działaczy PO najczęściej wymieniane w tym kontekście jest nazwisko posłanki Elżbiety Gelert, która 3 lata temu uzyskała najlepszy wynik wśród wszystkich kandydatów na radnych (lepszy także od samego Nowaczyka), a aktualnie pełni obowiązki szefowej elbląskiej PO. 
Jak już wspominałem wyżej kandydatem KWW "Naszą partią jest Elbląg" (czyli wspólnym kandydatem elbląskich struktur Nowej Prawicy, PJN i SD) jest Edward Pukin, znany elbląski społecznik, dziennikarz, polityk i pisarz. 
Ostatni dwaj kandydaci to Mirosław Floryński, współpomysłodawca referendum, który startuje z Elbląskiego Komitetu Oburzonych i Witold Wróbewski, miejscowy samorządowiec związany z PSL, który startuje z KWW Witolda Wróblewskiego o którym mówiłem wyżej. 
Nie znam jeszcze kandydatów na prezydenta Elbląga z ramienia  dwóch komitetów balansujących na granicy progu wyborczego czyli Solidarnej Polski i Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego (w 2010 roku zdobył ponad 6%, ale nie uzyskał żadnego mandatu w Radzie Miasta) oraz dwóch dość enigmatycznych komitetów: Partia Elblążan i Elbląg To My.

Edward Pukin-nadzieja elbląskiego planktonu
Jerzy Wilk- nadzieja Jarosława Kaczyńskiego?

Janusz Nowak- kandydat SLD na prezydenta?
Czy Ruch zdecyduje się na Penkalskiego?    

                                     




Lech Kraśniański z "Wolnego Elbląga"
                       





Kandydat Oburzonych Mirosław Floryński